2 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności – na taki wyrok jędrzejowski sąd skazał Szymona M., który 26 grudnia 2015 roku śmiertelnie potrącił na krajowej „siódemce” w miejscowości Miąsowa dwójkę młodych ludzi. Ponadto, sąd zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego 2952 złote tytułem poniesionych kosztów zastępstwa procesowego oraz na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w wysokości prawie 4450 zł.
Jak uzasadniła wyrok sędzia Mariola Borowiecka, oskarżony Szymon Sz. stanął pod zarzutem spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jak dodała, ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż zasady ruchu drogowego w tej sprawie naruszyli pokrzywdzeni, jak i oskarżony i obie strony ponoszą winę za spowodowanie tego wypadku.
– Mężczyzna wyprzedzał wtedy na powierzchni wyłączonej z ruchu. Jak zaznaczyła sędzia, pokrzywdzeni Jowita i Jarosław szli środkiem jezdni, co przyczyniło się do zdarzenia drogowego. Wykazali się brakiem wyobraźni, dużą lekkomyślnością, poruszali się po bardzo ruchliwej drodze, jakby to był chodnik – mówiła sędzia.
Wyrok nie jest prawomocny.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 26 grudnia w 2015 roku. Wtedy w Miąsowej około godz. 22.00 na drodze krajowej nr 7 grupa młodych ludzi szła poboczem, a 18-letnia Jowita i 23-letni Jarosław poruszali się środkiem jezdni, powierzchnią wyłączoną z ruchu. To właśnie ich śmiertelnie potrącił kierowca volvo, który jechał od Kielc w kierunku Jędrzejowa. Był trzeźwy.