M10D 215,072 MHz Zadzwoń do studia 41 200 20 20 
W Ostrowcu Świętokrzyskim odbyły się uroczystości 155. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego. W kolegiacie pw. świętego Michała odprawiona została msza w intencji ojczyzny. Inicjatorem upamiętniania wydarzeń z 1863 roku było ostrowieckie koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Czytaj również
Prezes koła Kazimierz Kocowski mówił, że Powstanie Styczniowe było istotne także dla późniejszych działań na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak stwierdził, gdyby nie ten zryw, być może nie byłoby legionów marszałka Piłsudskiego, nie byłoby także dalszych walk w okresie okupacji niemieckiej. Kazimierz Kocowski powiedział, że Powstanie Styczniowe zapoczątkowało ciąg wydarzeń historycznych i militarnych, które doprowadziły do wolnej i suwerennej Polski.
W trakcie uroczystości wspomniani zostali najwięksi przywódcy powstania, dowódcy oddziałów powstańczych oraz partyzanci walczący na ziemiach ostrowieckich. Po mszy poczty sztandarowe, parlamentarzyści, samorządowcy i mieszkańcy miasta zgromadzili się przed najstarszym w mieście pomnikiem Powstańców Styczniowych.
Obecny na uroczystościach poseł PiS Andrzej Kryj mówił, że ziemia ostrowiecka była mocno zaangażowana w walki. Dodał, że znaczenie powstania ma wyjątkowy wymiar w kontekście setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Zauważył, że zryw był takim momentem, w którym pokazano, że Polacy chcą walczyć o swoje państwo i będą się o nie upominać.
Senator PiS Jarosław Rusiecki stwierdził, że powstańcy styczniowi są autorytetem dla dzisiejszego pokolenia. Dodał, że powinno się dbać o pamięć rodzin, które szczególnie odznaczyły się patriotyzmem w czasie powstania. Wymienił m. in. rodziny Mrozowskich, Zapałowskich, Czerwińskich, których działania zapisały się przede wszystkim w lokalnej historii. Senator stwierdził, że pamięć o patriotach należy podtrzymywać.
W okolicach Ostrowca największa potyczka odbyła się w Bodzechowie 16 grudnia 1863 roku. Oddział Zygmunta Chmieleńskiego liczący około 400 powstańców przegrał walkę z dwukrotnie większym oddziałem kawalerii rosyjskiej.
