Poseł Bogdan Latosiński rozważa rezygnacje z bycia delegatem na Zjazd Krajowy „Solidarności”, a także na zjazd Regionu Świętokrzyskiego „Solidarności”.
Decyzję tłumaczy „niezrozumiałym, lekceważącym, a wręcz aroganckim zachowaniem władz „Solidarności” w związku z przetargiem na obsługę komunikacyjną Kielc”. Szerzej informuje o swojej decyzji w felietonie zamieszczonym w biuletynie „Pasażer”, który rozdawany jest w autobusach komunikacji miejskiej.
Zdaniem posła załoga MPK wobec trudności z rozstrzygnięciem przetargu na obsługę komunikacyjną miasta nie otrzymała wystarczającego wsparcia od „Solidarności”. Poseł Latosiński dodaje również, że szef „Solidarności” goszcząc w Kielcach nie znalazł czasu, aby spotkać się ze związkowcami z MPK, którzy w jego opinii „aktywnie wspierają wszelkie inicjatywy, podejmowane przez władze związku”.
– Czarą goryczy jest to, jak moja wspaniała komisja zakładowa jest traktowana. Od ponad roku nie uzyskaliśmy odpowiedzi do władz związku. Nie doszło też do żadnego spotkania. Jest to dla mnie niezrozumiałe i lekceważące. Nie może być tak, że pracownicy czują się osamotnieni i nikt nie chce się z nimi spotkać – stwierdził poseł.
Przeczytaj felieton posła Bogdana Latosińskiego zamieszczony w biuletynie „Pasażer”
W podobnym tonie wypowiada się Andrzej Tutaj, przewodniczący komisji zakładowej „Solidarność” w MPK. Jak stwierdził załoga czuje się rozgoryczona, że nie otrzymała wsparcia od władz centralnych związku.
– Liczyliśmy na to, że kiedy przewodniczący Duda przyjechał do Kielc w styczniu odwiedzi również naszych pracowników. Przez ostatni czas mieliśmy trudny okres. Oczekiwaliśmy że przewodniczący udzieli nam wsparcia choćby wizerunkowego. Do spotkania jednak nie doszło, czujemy się rozgoryczeni, że do takiej wizyty nie doszło – stwierdził Andrzej Tutaj.
Przewodniczący świętokrzyskiej „Solidarności” Waldemar Bartosz poproszony o komentarz dotyczący felietonu posła Latosińskiego stwierdził, że nie będzie wypowiadał się na temat tych deklaracji.
– Mamy czyste sumienie, nie będę publicznie dyskutował ze swoim kolegą – stwierdził szef świętokrzyskich związkowców.
Przypomnijmy, w sierpniu świętokrzyska „Solidarność” wystosowała pismo, w którym deklarowała wsparcie dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. W dokumencie związkowcy wyrazili zaniepokojenie „próbą przejęcia lokalnej komunikacji miejskiej przez firmę o nierozpoznanych, bo ukrytych standardach”. Przedstawiciele „Solidarności”, a wśród nich m.in. Waldemar Bartosz, byli także obecni podczas dwóch toczących się w Sądzie Okręgowym w Kielcach rozpraw w związku z apelacją od decyzji Krajowej Izby Odwoławczej dotyczącej przywrócenia do przetargu radomskiej firmy Michalczewski.
W opinii parlamentarzysty takie wsparcie nie było wystarczające.