Do zatrzymania „kuriera” oszustów, którzy próbowali wyłudzić pieniądze metodą „na policjanta” doprowadziła 61-letnia mieszkanka Pińczowa. Podsłuchiwana przez oszustów kobieta zdołała dyskretnie powiadomić pracownicę banku i policjantów.
Jak poinformował oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie Damian Stefaniec, w poniedziałek rano do kobiety zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako jej syn. Powiedział, że spowodował wypadek drogowy, w którym poszkodowane zostały trzy osoby.
– Tłumaczył, że jest na komisariacie, a słuchawkę przekaże policjantowi, który podpowie, jak uniknąć konsekwencji spowodowania wypadku. Kolejny mężczyzna – przedstawił się jako policjant – wyjaśnił, że po zapłaceniu odszkodowania można uniknąć procesu sądowego. Wymagało to jednak wpłaty kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zażądał, aby kobieta zdobyła je w ciągu godziny, a w tym czasie nie rozłączała się z nim i jego kolegą. Cały czas miała też informować „policjantów” o tym, co robi i do jakiego banku idzie – opisywał Stefaniec.
Kobieta zorientowała się, że cała sytuacja jest podejrzana. Spotkała się z córką, która zaprzeczyła, aby brat miał jakiekolwiek problemy.
– Mimo to kobieta wykonywała polecenia wydawane przez rozmówców, nie rozłączając przy tym telefonicznej rozmowy. W banku dyskretnie przekazała kasjerce informację, że może być obserwowana i jest podsłuchiwana jako ofiara próby wyłudzenia pieniędzy. Kasjerka pomogła jej zmanipulować całą sytuację, wypłacając drobną kwotę, tak aby ewentualnie nie narazić klientki na jakiekolwiek straty – wyjaśniał policjant.
Następnie kobieta umówiła się co do miejsca przekazania pieniędzy. Wcześniej jednak odwiedziła komendę policji, gdzie – cały czas będąc podsłuchiwana – poinformowała dyżurnego jednostki o swoich podejrzeniach.
– Ten nie zdradzając swojej obecności i planowanych działań, oddał zgłaszającą pod opiekę policjantów wydziału kryminalnego – dodał Stefaniec.
W umówionym miejscu czekał mężczyzna, który w momencie próby przejęcia pieniędzy został zatrzymany przez policję. 34-latek tłumaczył potem, że za pośrednictwem portalu internetowego ogłosił chęć podjęcia pracy – otrzymał telefoniczną propozycję pośredniczenia w przekazaniu pieniędzy. O wszystkim dowiadywał się na bieżąco przez telefon. W zamian za usługę miał odliczyć dla siebie pewną kwotę, a resztę pieniędzy przekazać dalej.
Policjanci podkreślają, że pińczowianka „w bardzo przytomny sposób” zareagowała na próbę oszustwa, a w trudnej sytuacji właściwie zareagowali też pracownica banku i policjant.
Zatrzymanemu mężczyźnie zostaną przedstawione zarzuty usiłowania dokonania oszustwa. Grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności.