Po zwycięstwie w 12. kolejce PlusLigi z Asseco Resovią Rzeszów 3:1 zupełnie inne nastroje zapanowały wśród siatkarzy Dafi Społem Kielce. Pojawiły się wreszcie uśmiechy, a nawet kilka żartów. Była to pierwsza wygrana kielczan od siedmiu spotkań.
– Spadł nam wielki kamień z serca, bo nieraz aż przykro było patrzeć jak przegrywaliśmy sety do dziesięciu czy piętnastu. Było nam po prostu głupio wobec kibiców, trenerów i samych siebie. Mam nadzieję, że pokonanie Resovii będzie jakimś pozytywnym bodźcem do nabrania rozpędu i do zdobywania kolejnych punktów – powiedział Radiu Kielce rozgrywający Dafi Społem Piotr Adamski.
Potwierdza to kapitan kieleckiego zespołu.
– Ten mecz dodał nam trochę pewności siebie. Będziemy z większym uśmiechem przychodzić na treningi. Każda wygrana buduje pozytywną atmosferę w zespole i podbudowuje na duchu – powiedział Maciej Pawliński.
Mimo sobotniego zwycięstwa siatkarzom Dafi Społem nie udało się opuścić ostatniej pozycji w tabeli. Zrównali się punktami z zajmującym 15. lokatę BBTS Bielsko-Biała. Obydwie drużyny tracą w tej chwili dziewięć „oczek” do bezpiecznego miejsca, gwarantującego utrzymanie w PlusLidze bez konieczności rozgrywania baraży.