2017 rok był bardzo udany dla Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Starachowicach. Tereny inwestycyjne zostały w tym czasie poszerzone dwukrotnie, a przedsiębiorcy zadeklarowali 25-krotne zwiększenie nakładów inwestycyjnych na terenach strefy.
Podsumowując ostatnie 12 miesięcy prezes strefy Marcin Perz podkreślał, że w trzech kwartałach 2017 roku firmy zainwestowały tam prawie 308 mln zł.
– Powstało ponad tysiąc nowych miejsc pracy – dodał. Do istotnych sukcesów zaliczył też 4-krotnie większy zysk, w porównaniu do roku 2016. W związku z tym, po raz pierwszy w historii strefa wypłaci dywidendę. Skarb państwa, miasto i akcjonariusz z grupy Invest Star z grupy Zasada odczują, że spółka jest dobrze zarządzania i przynosi zysk – dodał Marcin Perz.
Jak podkreślił lider świętokrzyskich struktur PiS poseł Krzysztof Lipiec, ważną sprawą jest uporządkowanie struktury właścicielskiej strefy.
– Doszło do bardzo istotnych działań zmierzających do tego, tego by akcje jednego z głównych inwestorów, następcy prawnego dawnej Fabryki Samochodów Ciężarowych, zostały objęte przez podmiot państwowy, czyli Agencję Rozwoju Przemysłu – dodał.
Poseł PiS Maria Zuba zapowiada z kolei, że do Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice jeszcze w tym roku może trafić 11 hektarów gruntu po byłym zakładzie „Marywil” w Suchedniowie.
W starachowickiej strefie planowane są inwestycje w infrastrukturę drogową, a także zakup nieruchomości, głównie w Starachowicach.