19-letni mieszkaniec powiatu pińczowskiego skierował do Prokuratury Okręgowej w Kielcach zawiadomienie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez dwóch funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie. Mężczyzna twierdzi, że w trakcie przesłuchania w tamtejszej jednostce policjanci najpierw w nieodpowiedni sposób skrępowali go kajdankami, później obrażali, a następnie jeden z nich miał kilka razy uderzyć 19-latka w twarz.
Do zdarzenia doszło 15 grudnia po interwencji w domu mężczyzny, o którą poprosiła jego matka po domowej kłótni. 19-latek został przewieziony do komendy. Tam – według jego relacji – jeden z policjantów miał uderzyć go pięścią w twarz, a później kilka razy go spoliczkować.
– Siniak pod lewym okiem utrzymywał się przez ponad tydzień. W trakcie przesłuchania, do którego tak naprawdę nie doszło, dochodziło do wyzwisk i poniżania. Moja matka i siostra mogą potwierdzić, że przed zabraniem przez policję nie miałem na ciele żadnych oznak pobicia. Dla mnie takie zachowanie policjantów to skandal – podkreślił 19-latek.
W trakcie tego zdarzenia na miejsce wezwane zostało pogotowie. Mężczyzna prosił ratowników o zabranie z komendy tłumacząc, że jest w tym miejscu źle traktowany. Został przewieziony do Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii w Morawicy, gdzie jednak nie został przyjęty na oddział. Odesłano go do domu. Następnego dnia zgłosił się do szpitala powiatowego w Pińczowie na obdukcję, która, jak informuje pełnomocnik mężczyzny Magdalena Konieczna-Różycka, wykazała uszkodzenia naskórka twarzy mężczyzny. Dodała, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa zostało wysłane m. in. do kieleckiej prokuratury, a także do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministra Sprawiedliwości.
Damian Stefaniec, rzecznik pińczowskich stróżów prawa potwierdził, że 15 grudnia doszło do interwencji w domu 19-latka, w efekcie której mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę w celu przesłuchania. Potwierdził, że w zdarzeniu brała również udział ekipa pogotowia ratunkowego. Jak tłumaczy, mężczyzna jest znany pińczowskiej policji, a w jego sprawie toczy się obecnie kilka postępowań karnych za przestępstwa narkotykowe i przemoc wobec rodziny.
Rzecznik podkreślił równocześnie, że dzień przed rzekomym pobiciem przez policjantów mężczyzna był uczestnikiem zdarzenia drogowego, w którym miał odnieść obrażenia ciała. W trakcie przesłuchania mężczyzna miał również odgrażać się funkcjonariuszom i zachowywać wobec nich agresywnie. – Obaj przesłuchujący mężczyznę policjanci mają co najmniej 10-letni staż pracy i nigdy wobec nich nie było prowadzone żadne postępowanie – zaznaczył rzecznik.
– Przeprowadziliśmy czynności wyjaśniające w tej sprawie. Na podstawie zgromadzonych materiałów jesteśmy przeświadczeni o niewinności policjantów. Jednak zgodnie z obowiązującą nas procedurą nasze ustalenia zostaną przesłane do prokuratury, która zajmie stanowisko w tej sprawie – dodał Damian Stefaniec.
Daniel Prokopowicz, rzecznik kieleckiej prokuratury poinformował, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa skierowane przez mieszkańca powiatu pińczowskiego jeszcze nie zostało odnotowane w systemie przesyłanych do placówki zawiadomień.