Dziesięć punktów różnicy dzieli w tabeli Dafi Społem Kielce i Aluron Virtu Wartę Zawiercie. W sobotę obydwie drużyny spotkają się na parkiecie beniaminka w 14. kolejce PlusLigi. Kielczanie zajmują ostatnie miejsce i mają tylko 6 punktów. Warta jest jedenasta i zgromadziła dotychczas 16 „oczek”.
– Źle gramy na wyjazdach, nie zdobyliśmy nawet seta, dlatego czas to poprawić. Zostały nam dwa mecze do końca rundy, to ostatni moment, żeby zdobyć jakieś punkty i odbić się od dna – powiedział kapitan kieleckiego zespołu.
– Myślę, że jest potencjał w naszym składzie. Mamy możliwości, tylko trzeba je przełożyć na boisko. Po tylu przegranych nie jest łatwo się odbudować, ale nadal wierzymy, że jest to możliwe. Motywacji nam nie brakuje. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że kolejny mecz jest szansą na punkty, na odbudowanie się w sferze mentalnej i poprawę pozycji w tabeli. Mamy najgorszą pozycję wyjściową i żeby się utrzymać, trzeba wygrywać nie tylko z zespołami, z którymi sąsiadujemy, ale także zrobić coś ekstra i sprawić niespodziankę z lepszymi drużynami – dodał Maciej Pawliński
Kielczanie wyjechali do Zawiercia bez przyjmującego Jakuba Szymańskiego, który jest kontuzjowany.
Początek spotkania 14. kolejki PlusLigi siatkarzy Aluron Virtu Warta Zawiercie – Dafi Społem Kielce w sobotę o godzinie 17.00.