Sejmik przyjął budżet województwa świętokrzyskiego na 2018 rok. Ostrej krytyce poddała go obecna na sesji sejmiku poseł Anna Krupka. Najwięcej pieniędzy zostanie przeznaczone na inwestycje drogowe, będzie to ponad 450 milionów złotych. W przyszłym roku wzrosną również wydatki na ochronę zdrowia oraz oświatę i wychowanie.
Zdaniem marszałka Adama Jarubasa, przyszłoroczny budżet jest zrównoważony, a znaczną jego część stanowią inwestycje drogowe. Za przyjęciem budżetu głosowało 18 radnych, przeciw było trzech i trzech wstrzymało się od głosu.
Poseł Anna Krupka z Prawa i Sprawiedliwości stwierdziła, że ważnym elementem budżetu są pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego, które województwo świętokrzyskie wykorzystuje najsłabiej w kraju. – Pieniądze płynące z RPO są źródłem większości inwestycji w regionie. To dzięki nim powstaje nowa infrastruktura drogowa, rewitalizowane są miasta i gminy. Wspomagają również turystykę i ułatwiają działania przedsiębiorcom – dodała.
Jak podkreśliła parlamentarzystka, na problem wydatkowania pieniędzy unijnych zwracają uwagę nie tylko radni, ale również wiceminister rozwoju Adam Hamryszczak w liście, skierowanym do marszałka województwa. Posłanka zaznaczyła, że opieszałość Urzędu Marszałkowskiego może skutkować mniejszymi kwotami w kolejnych perspektywach finansowych Unii Europejskiej.
Poseł pytała Adama Jarubasa, czy ten zamierza przygotować plan naprawczy dla świętokrzyskich środków z Regionalnego Programu Operacyjnego. – Apeluję do pana marszałka, aby nie tracił czasu i wziął się do pracy, ponieważ w tym wypadku nie można ograniczać szans na rozwój województwa. Chodzi o dobro ziemi świętokrzyskiej – podkreśliła parlamentarzystka.
– Na podstawie skrajnie niskiej liczby umów, zawartych przez Urząd Marszałkowski przedstawiciele Komisji Europejskiej zastanawiają się, czy nie wysłać do regionu swojego obserwatora, który oceni skalę i przyczynę niskiego wydatkowania środków unijnych – podkreśliła posłanka Prawa i Sprawiedliwości.