Komisja Europejska uważa, że są poważne zagrożenia dla praworządności w Polsce i niezależności wymiaru sprawiedliwości. Dlatego zdecydowała o uruchomieniu procedury z artykułu 7 unijnego traktatu. Chodzi o wysłanie wniosku do unijnych krajów stwierdzającego zagrożenie dla rządów prawa w Polsce.
Poseł PiS Dominik Tarczyński powiedział na antenie Radia Kielce, że ta decyzja została podjęta bez żadnych argumentów formalno-prawnych.
– To próba wywarcia nacisku na Polskę i zemsta za to, że nie zgodziliśmy się na przyjęcie nielegalnych imigrantów. Wczoraj w uzasadnieniu decyzji nie odniesiono się do żadnych konkretnych zapisów w ustawach. To potwierdza, że jest to zagrywka czysto polityczna – uważa poseł PiS.
Uruchomienie wobec Polski artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej może skutkować nałożeniem sankcji na kraj członkowski. Gość Radia Kielce uważa jednak, że szanse na ich wprowadzenie są praktycznie żadne.
– Traktaty mówią jasno, że Komisja w tej procedurze, którą chce rozpocząć, musi mieć większość najpierw Komisji, później dwie trzecie w Europarlamencie, ale najważniejsze jest to, że musi być jednomyślność wszystkich premierów państw członkowskich. Tymczasem już wiemy, że Węgry, Czechy, Austria – a być może także kolejne państwa – nie zgodzą się na wprowadzenie sankcji – zapewnia Dominik Tarczyński.
Poseł PiS skrytykował także członków Platformy Obywatelskiej, którzy poparli decyzję Komisji Europejskiej. Jego zdaniem powinny zostać wyciągnięte wobec nich konsekwencje.