35 złotych trzeba średnio zapłacić za bożonarodzeniową jodłę w kieleckich marketach. Natomiast na popularnych przed świętami straganach, ceny wahają się od 60 do ponad 100 złotych za drzewko, nie przekraczające dwóch metrów wysokości.
Pytami przez nas kielczanie, częściej opowiadają się za wyborem sztucznej choinki, aczkolwiek wśród pytanych znalazły się również, osoby nie wyobrażające sobie świąt bez żywej jodły, albo świerka, które emanują niepowtarzalnym zapachem lasu.
Na kieleckim Rynku iglaki kupimy od 60 złoty w górę. Oprócz tego dostępne są drzewka w doniczkach, które można później wysadzić. Prawie dwa razy tle, zapłacimy za jodłę kaukaską na placu Wolności. Na tym stoisku znajdziemy również choinki zrobione z obciętych gałązek w różnych wysokościach, których ceny to przedział od 10 do 30 złotych za najwyższą, mającą około metr i trzydzieści centymetrów. Do tego właściciele stoiska oferują wiązanki, które również zrobione są z gałązek jodłowych. Damian Pędziwiatr, jeden ze sprzedających podkreśla, że obsługa pomaga wybrać choinkę i pomaga w transporcie.
Oprócz samych drzewek, tego na stoiskach można kupić także akcesoria do nich, które zostaną specjalne dopasowane do wielkości. Ceny stojaków zaczynają się od 30 złotych.
Spóźnialscy będą mogli kupić choinkę nawet w Wigilię, na Rynku do godziny 13.00, natomiast na placu Wolności do godziny 16.00.