Stan dzieci, rannych we wczorajszym wybuchu gazu w Modliszewicach jest stabilny. Jak informowaliśmy, w wyniku eksplozji w domu jednorodzinnym, poszkodowanych zostało troje dzieci. Z poparzeniami dłoni i głowy przebywają w szpitalu dziecięcym w Kielcach.
Justyna Szczerek, pełniąca obowiązki powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Końskich, powiedziała, że na chwilę obecną budynek, w którym dzieci mieszkały z babcią nie nadaje się do użytku. – Został wyłączony z użytkowania. W wyniku eksplozji, ściana frontowa uległa w części zniszczeniu, dlatego jego stan techniczny ze względów bezpieczeństwa uniemożliwia dalsze przebywanie w nim – dodaje.
Jak podkreśla Urszula Przygodzka, zastępca dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Końskich, poszkodowanym w wypadku zostanie udzielona kompleksowa pomoc. – Najważniejszą kwestią jest zapewnienie kwestii mieszkaniowych. Ze swojej strony dla całej rodziny gwarantujemy również pomoc psychologiczną – wyjaśnia. Zdaniem Urszuli Przygodzkiej, w pomoc dla poszkodowanych, między innymi zapewnienie ubrań i przyborów umożliwiających kontynuowanie nauki włączą się wszystkie instytucje pomocy społecznej z gminy.
Burmistrz Końskich, Krzysztof Obratański podkreśla że do dyspozycji rodziny jest przygotowane mieszkanie zastępcze. – To co się wydarzyło w Modliszewicach, to oczywiście dramat. Z naszej strony, do dyspozycji rodziny mamy dwupokojowe mieszkanie zastępcze w Końskich – dodaje. Jak podkreśla Krzysztof Obratański, rodzinie została też przekazana pomoc doraźna z Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W pomoc zaangażowali się także najbliżsi i rodzina poszkodowanych.
Do wybuchu gazu w Modliszewicach doszło wczoraj tuż po godzinie 21. W akcji wzięło udział 5 zastępów straży pożarnej. Przyczyną eksplozji był prawdopodobnie nieszczelny zawór butli gazowej.