W Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii w Morawicy jest przerost kadry medycznej. Tak wynika z analizy, przeprowadzonej przez świętokrzyski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak informuje Beata Szczepanek, rzecznik tej instytucji, w szpitalu jest o 28 etatów za dużo, w tym 13 etatów lekarskich.
– NFZ przeprowadził dokładną analizę czasu pracy personelu: lekarzy, psychologów, psychoterapeutów, terapeutów zajęciowych i specjalistów terapii uzależnień. Okazało się, że jeżeli chodzi o zawody medyczne, to w stosunku do liczby przyjmowanych pacjentów i liczby łóżek, szpital ma o 28 etatów za dużo. Generalnie w szpitalu zatrudnionych jest 900 osób, a łóżek jest około 800 – dodaje Beata Szczepanek.
Jacek Musiał, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii w Morawicy twierdzi, że w szpitalu nie ma przerostu zatrudnienia, a wręcz przeciwnie – brakuje 10 etatów lekarskich. – Wśród lekarzy jest 23 rezydentów, którym pensje płaci Ministerstwo Zdrowia. To nie są pracownicy szpitala, ale są wykazywani do Narodowego Funduszu Zdrowia. To są młodzi lekarze, którzy dopiero się szkolą, nie mają wszystkich uprawnień i nie wszyscy z nich mogą dyżurować – mówi Jacek Musiał.
Jak informowaliśmy, w dalszym ciągu nie ma porozumienia pomiędzy dyrekcją świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, a dyrekcją Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii w Morawicy. Pracownicy szpitala domagają się dwukrotnej podwyżki płac. Wymówienia z pracy złożyło 34 z 52 zatrudnionych w lecznicy psychiatrów i będą pracować tylko do marca przyszłego roku.
Dyrekcja szpitala w Morawicy chciałaby dodatkowe 8 mln zł w skali roku. Natomiast NFZ twierdzi, że takich pieniędzy nie ma.