Czterej muzycy polskiego zespołu metalowego Decapitated zostali zwolnieni z więzienia w Stanach Zjednoczonych. Było to możliwe, dzięki interwencji świętokrzyskiego posła Prawa i Sprawiedliwości, Dominika Tarczyńskiego.
W rozmowie z Radiem Kielce, parlamentarzysta przyznał, że muzycy zostali wypuszczeni na wolność po tym, jak udał się do USA. – Zaangażowałem się w pomoc, ponieważ nie mogłem uwierzyć, że tak wykształceni ludzie, którzy od kilkudziesięciu lat podróżują po całym świecie mogli dopuścić się przestępstwa. Za własne pieniądze poleciałem do Stanów Zjednoczonych, aby spotkać się z nimi. Odwiedziłem ich w areszcie i poznałem. Po tych rozmowach uznałem, że moje wsparcie jako parlamentarzysty dla obywateli Polski jest konieczne – powiedział Dominik Tarczyński.
Po zeznaniach świętokrzyskiego posła, amerykański sąd zdecydował, że artyści mogą wyjść na wolność, chociaż do tej pory żądał kaucji w wysokości 100 tysięcy dolarów od osoby. Muzycy przygotowują się teraz do procesu, który ma rozpocząć się w połowie stycznia. Jak dodaje parlamentarzysta, artyści być może wrócą na święta do Polski, aby spędzić ten czas ze swoimi rodzinami. – Jestem dumny, że mogłem pomóc, przynajmniej na tym etapie procesu. Wierzę w ich niewinność – skomentował Dominik Tarczyński.
Sąd w Spokane, w stanie Waszyngton postawił muzykom zarzut uprowadzenia i zgwałcenia kobiety. Do zdarzenia miało dojść po jednym z ich koncertów. Muzycy nie przyznają się do popełnienia tych czynów.