Ocena atmosfery wokół rezygnacji premier Beaty Szydło ze stanowiska szefa rządu i desygnowanie na jej miejsce Mateusza Morawieckiego podzieliła w Radiu Kielce świętokrzyskich polityków.
Posłuchaj Studia Politycznego:
Senator Krzysztof Słoń, stwierdził, że PiS docenia i szanuje, to, co zrobiła dla Polski, premier Beata Szydło, ale w tej chwili konieczne jest ocieplenie naszego wizerunku na arenie międzynarodowej, stąd desygnowanie na jej stanowisko premiera Mateusza Morawieckiego. – Pani Beata Szydło pokazała, że polskie kobiety potrafią walczyć, byłem dumny z jej wystąpień w Brukseli.
Gość Studia Politycznego podkreślił, że premier Morawiecki to doświadczony polityk. – Był działaczem demokratycznej opozycji, był prześladowany, ścigany i porwany przez SB. To jest człowiek, który jest synonimem tego wszystkiego, co się w Polsce działo, mimo tragicznych przeżyć, zrobił karierę bankową, wzoruje się na najlepszych na świecie i dlatego razem z nim będziemy intensywnie rozwijać gospodarkę, a pani premier pozostanie w rządzie.
Dla Marzeny Okły-Drewnowicz, posłanki PO, sposób, w jaki doszło do dymisji szefowej rządu jest kuriozalny. – Przed południem politycy PiS bronią Beatę Szydło, żeby po południu ją zdymisjonować. To jest przykre i nieludzkie, jak można potraktować człowieka, który tak służył wodzowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Zmiana na stanowisku premiera nie będzie żadną zmianą, bo w dalszym ciągu będzie rządził lider PiS. Jeśli chodzi o Mateusza Morawieckiego, to trudno uwierzyć, że premierem będzie ktoś, kto jest uważany za gangstera, zasłynął z nagrań z restauracji Sowa, wiemy też, jakim jest sojusznikiem banków – mówi poseł Okła-Drewnowicz.
Mateusz Żukowski, lider Nowoczesnej zaznaczył, że po desygnowaniu nowego premiera niewiele się zmieni. – Najważniejsze decyzje i tak zapadają na Nowogrodzkiej w Warszawie. Pani premier nie złożyła rezygnacji na ręce Prezydenta tylko Jarosława Kaczyńskiego. Pani Szydło nie była realnym premierem, tylko rzecznikiem decyzji podejmowanych przez centralę partii. Jego zdaniem, Mateusz Morawiecki nie ma zaplecza politycznego.
Kazimierz Kotowski z PSL, powiedział, że przy każdej zmianie kluczowych osób w rządzie pojawiają się zarówno nadzieje i obawy. – Chcielibyśmy jako Polacy, żeby niepokojów było jak najmniej, a decyzje podejmowane przez premiera Morawieckiego były samodzielne. Niezrozumiałym jest dla wielu, jak potoczyły się zdarzenia związane z dymisją Beaty Szydło i co to wydarzenie miało przykryć, ale jest to polityczna gra i tworzenie pozorów, przedstawianie, że rządzący mają dobre intencje.
Według Marcina Bugajskiego z Kukiz ’15, dla wielu osób decyzja o dymisji Beaty Szydło jest niezrozumiała. To z pewnością szerszy plan PiS, bo kto zmienia dobrego konia w czasie wyścigu? – pytał gość Studia Politycznego. Być może potrzebny jest człowiek, który będzie ocieplał wizerunek na arenie międzynarodowej, dlatego to działanie skierowane jest na zewnątrz.
Prezydent Andrzej Duda w piątek przyjął dymisję rządu Beaty Szydło i desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego. Prezydent podziękował pani premier za dotychczasową pracę i wyraził nadzieję, że współpraca z Morawieckim będzie „przynajmniej tak dobra” jak z nią.