42-letni Andrzej S. usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym swojego brata. Nieprzytomnego mężczyznę w ostatnią niedzielę odnaleziono w jednym z domów w Makoszynie w gminie Bieliny. Jego życia nie udało się uratować. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Kielce-Wchód.
Jak informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, śledczy skierowali wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
– Andrzej S. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, których ze względu na dobro postępowania nie możemy ujawniać. Grozi mu dożywocie – wyjaśnia Daniel Prokopowicz.
Jak wynika z informacji Radia Kielce, pokrzywdzony był kawalerem i mieszkał sam. W dniu, kiedy znaleziono jego zwłoki w domu widoczne były ślady awantury. Były poprzewracane krzesła i rozbity stół.
– Nagi mężczyzna leżał na ziemi z rozbitą głową i śladami pobicia – relacjonują sąsiedzi pokrzywdzonego.
Jak dodają, w ostatnim czasie pracował w Niemczech, gdzie wykonywał prace budowlane. Do Makoszyna przyjechał na 3 tygodnie, aby przygotować dom do zimy.