Nie będą mile wspominać spotkania 9 kolejki Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain piłkarze ręczni PGE Vive. Kielczanie przegrali w niedzielę już po raz czwarty w tym sezonie. Tym razem 29:30, a o porażce zadecydowała słaba skuteczność rzutowa.
– Szkoda, że zawiedliśmy naszych kibiców, bo stworzyli w Hali Legionów naprawdę wspaniałą atmosferę. Mimo dobrego meczu, który obejrzeli, nie mogli się cieszyć ze zwycięstwa – powiedział zasmucony po pojedynku Mariusz Jurkiewicz.
Dla ekipy Tałanta Dujszebajewa była to też pierwsza porażka w Kielcach w tym sezonie Champions League.
Najbliższą okazję do rehabilitacji w Lidze Mistrzów PGE Vive będzie miało już w najbliższą sobotę o godzinie 18.00. Wtedy to kielczanie zmierzą się na wyjeździe z węgierskim Telekomem Veszprem.