Przed Sądem Okręgowym w Kielcach odbyła się kolejna rozprawa, w procesie Daniela Z., oskarżonego o zabójstwo matki. Dziewiętnastoletniemu mieszkańcowi gminy Chmielnik, który przyznał się do winy, grozi dożywocie. Dzisiaj przed sądem zeznawał między innymi ojciec oskarżonego, który w dniu zdarzenia przebywał w Belgii, gdzie pracował.
Jak zeznawał, odkąd żona dowiedziała się, że Daniel zawalił szkołę i będzie musiał powtarzać rok, straciła do niego zaufanie i była na niego zła. Czasem dochodziło pomiędzy nimi do kłótni, podczas jednej z nich Urszula uderzyła syna pasem, bywała nerwowa.
– Zdaję sobie sprawę z tego co się stało, jednak znam swoje dziecko, to spokojny chłopak, w tym momencie nie był sobą. Za każdym razem kiedy widzimy się w areszcie Daniel przeprasza mnie za to co zrobił. Jako ojciec i mąż zmarłej proszę o jak najniższy wymiar kary – mówił przed sądem.
Ojciec Daniela Z. pytany przez sąd, czy wybaczył swojemu synowi stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie, aby mógł odpowiedzieć na to pytanie.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 28 stycznia tego roku w miejscowości Borzykowa w gminie Chmielnik. Jak ustalili śledczy, oskarżony dokonał zbrodni przy użyciu noża. Następnie ciało swojej matki przewiózł i porzucił w pobliskim lesie.
Podczas dzisiejszej rozprawy, zeznania składali również członkowie najbliższej rodziny oskarżonego, którzy brali udział w poszukiwaniach matki oskarżonego, przed tym jak funkcjonariusze znaleźli ciało w lesie.
W procesie na ławie oskarżonych obok Daniel Z. zasiada również Adrian T. Przyjaciel mężczyzny odpowiada za utrudnianie śledztwa w sprawie, jednak nie przyznaje się do winy. Dzisiaj nie stawił się na rozprawie. Drugiemu z oskarżonych za popełniony czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.