– Graliśmy przede wszystkim za wolno z przodu i to była nasza bolączka – powiedział pomocnik Korony Marcin Cebula, po zremisowanym bezbramkowo meczu 16.kolejki LOTTO Ekstraklasy w Lubinie z Zagłębiem 0:0. Gospodarze kończyli mecz w „dziesiątkę”. W 81.minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką, ukarany został Adam Matuszczyk.
– Zagłębie skoncentrowało się na grze obronnej i było nam bardzo trudno przedostać się pod bramkę przeciwnika. Uważam jednak, że mogliśmy lepiej zagrać w ofensywie i strzelić przynajmniej jednego gola. Wygrane poprzednie mecze zaostrzyły nam apetyt, ale jeśli nie można zwyciężyć, to trzeba cieszyć się z remisu. Już w sobotę podejmować będziemy Legię i znów będziemy walczyć o trzy punkty – stwierdził Marcin Cebula.
Dla Korony był to siódmy ligowy mecz z rzędu bez porażki. Ostatni raz „żółto – czerwoni” schodzili z boiska pokonani 15 września w Poznaniu, kiedy ulegli Lechowi 0:1.
Kielecka drużyna ma w dorobku 26 punktów i zajmuje w tabeli 5. miejsce. Do liderującej Legii Warszawa Korona traci 5 „oczek”.