Ponad 4 promile alkoholu we krwi miał 19-letni kierowca samochodu marki BMW. Jak informuje Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, w sobotę wieczorem w jednej z miejscowości w gminie Strawczyn funkcjonariusze chcieli sprawdzić prowadzony przez niego pojazd. Mężczyzna nie zatrzymał się jednak do kontroli.
– Kierowca uciekał przed policją, łamiąc przy tym wiele przepisów ruchu drogowego. 19-latek z gminy Piekoszów został zatrzymany po kilku minutach – relacjonuje Karol Macek.
Rzecznik dodaje, że w trakcie kontroli policjanci wyczuli od niego alkohol. Za pomocą przenośnego alkomatu nie można było jednak stwierdzić jego zawartości w wydychanym powietrzu, ponieważ zabrakło skali. Powtórne badanie na komisariacie wykazało, że kierowca miał ponad 4 promile w wydychanym powietrzu. Nie był w stanie stwierdzić, gdzie i w jakim celu jechał. Ponadto funkcjonariusze ustalili, że 19-latek nigdy nie miał prawa jazdy. Wkrótce usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Policja w ciągu ostatniego weekendu w powiecie kieleckim zatrzymała 11 pijanych kierowców. Funkcjonariusze apelują, aby reagować za każdym razem kiedy widzimy, że ktoś po spożyciu alkoholu chce prowadzić pojazd.
Przypomnijmy, w ostatnią środę w wypadku spowodowanym przez mężczyznę, który miał 3 promile alkoholu we krwi, zginęła jedna osoba a troje zostało rannych. 52-letni Robert C. po pijanemu wjechał w ludzi na przystanku przy ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach. Jest podejrzany o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu do 18 lat pozbawienia wolności.