Dwa kolejne zwycięstwa w Lidze Mistrzów zanotowali piłkarze ręczni PGE Vive. W obydwu przypadkach ich „ofiarą” był zespół Aalborga.
Kielczanie pokonali Duńczyków 34:30 na wyjeździe i 28:27 u siebie. Krzysztof Lijewski z jednej strony docenia wagę tych wygranych, z drugiej jednak studzi zapędy przed huraoptymizmem.
– Na pewno nasza sytuacja w grupie trochę się poprawiła, ale punktów wciąż mamy troszeczkę mniej niż byśmy tego oczekiwali. Jest jeszcze daleko od optymizmu – zapewnia rozgrywający mistrzów Polski.
A już jutro o godzinie 18.30 w kolejnym starciu PGNiG Superligi PGE Vive zmierzy się o godzinie 18.30 w Hali Legionów z Chrobrym Głogów.