We wtorek w Kielcach rozpocznie się 23. Festiwal Form Dokumentalnych NURT. W tym roku na przegląd zgłoszonych zostało 181 filmów. To absolutny rekord. Do pokazów konkursowych zakwalifikowano 41, które zostaną zaprezentowane podczas 9 spotkań.
– To będzie wielkie święto polskiego dokumentu – powiedział na antenie Radia Kielce Robert Wieczorek z Kieleckiego Centrum Kultury, koordynator festiwalu. – Filmy poruszają bardzo aktualną tematykę. Będą sprawy społeczne, ale też ta wielka i lokalna historia – wylicza gość Radia Kielce.
Pokaz zatytułowany „Cuda się zdarzają” będzie bardzo optymistyczny i budujący. Zobaczymy także filmy odnoszące się do historii z okresu drugiej wojny światowej, ale także czasów podpisania Porozumień Gdańskich. Będą produkcje opowiadające o ciekawych postaciach, silnych osobowościach i losach ludzi. Natomiast pokaz zatytułowany „Artyści” to, m.in., portrety łódzkiego poety Zdzisława Jakuły, paryskiej rzeźbiarki Patrycji Meunier, kardiochirurga profesora Zbigniewa Religi oraz grafika i plakacisty Andrzeja Kota.
Prawdziwą perełką będzie premierowy pokaz filmu „Wejście strzelców Józefa Piłsudskiego do Kielc” Marka Brodzkiego. Będzie można go obejrzeć na zakończenie NURT – 24 listopada.
Festiwal został powołany w 1995 roku w Krakowie. Rok później został przeniesiony do Kielc. To przegląd filmów reprezentujących różne gatunki i formy dokumentalne. NURT jest także spotkaniem dokumentalistów, debiutantów, krytyków oraz przedstawicieli środowiska artystycznego, związanych z dokumentem filmowym i telewizyjnym. Podczas festiwalu jest czas na dyskusję oraz możliwość bezpośrednich rozmów twórców z widzami.