Trwa Święto Wina Opatowskiego. Przybyło ponad 200 osób z kraju i zagranicy, które przy lampce dobrego wina licytowali: koszulki z autografami sportowców, obrazy, regionalne wyroby, a nawet kosmetyki. Cel jest ważny – zebrać jak najwięcej pieniędzy, aby pomóc pięciorgu podopiecznym Stowarzyszenia Ziemia Opatowska.
Jak informuje Grzegorz Brzostowicz, jeden ze współorganizatorów wydarzenia i prowadzący licytacje – w tym roku pieniądze zbierane są na specjalny plecak dla chorej na mukowiscydozę Edyty Kuźmińskiej z Włostowa. Dodaje, że ta impreza to podsumowanie całorocznej pracy. Ma nadzieję, że tym razem zostanie pobity kolejny rekord. W ubiegłym roku podczas jednego wieczoru zebrano ponad 40 tysięcy złotych.
Impreza przyciągnęła wielu przedsiębiorców, samorządowców i przyjaciół stowarzyszenia z całej Polski. Przedsiębiorca Jarosław Jemioło powołuje się na słowa Jezusa, który mówił: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili”. W swoim życiu stara się pomagać potrzebującym, a w Święcie Wina Opatowskiego uczestniczy od kilku lat. Najchętniej licytuje obrazy, które potem znowu przekazuje na podobny cel.
Z kolei Bogdan Kęski, właściciel przedsiębiorstwa zatrudniającego 600 osób mówi, że często bierze udział w takich akcjach, aby pomóc uratować czyjeś zdrowie czy życie. Dodaje, że w Świętokrzyskiem i w Opatowie jest pierwszy raz na zaproszenie Grzegorza Brzostowicza, z którym się przyjaźni.
Podczas imprezy charytatywnie zagrali znani muzycy – Małgorzata Stec z zespołem, Gang Marcela i zespół Breakout.