Przyszłoroczny budżet Kielc będzie nastawiony na inwestycje, a dochody własne miasta w porównaniu do roku obecnego mają się zwiększyć o 20 milionów złotych. Planowany budżet miasta wyniesie miliard 400 mln złotych.
Barbara Nowak, skarbnik miasta poinformowała, że w przyszłym roku praktycznie 70 procent wydatków w planowanych inwestycjach, będą sfinansowane ze środków unijnych.
– Wszystkie wysiłki będziemy kierować na wykorzystanie środków unijnych. Będzie to prawdopodobnie ostatnia unijna perspektywa finansowa, dlatego nie możemy zmarnować tej szansy - powiedziała Barbara Nowak.
W przyszłym roku miasto podejmie się przede wszystkim modernizacji dworca PKS. Zakończy się budowa ulicy Pileckiego, a rozbudowane zostaną ulica Wapiennikowa i Cmentarna. Niewykluczone, że miasto będzie musiało zabezpieczyć dodatkowe środki na realizacje zadań oświatowych. W przyszłym roku o 6 milionów niższa będzie subwencja oświatowa.
Skarbniczka dodała także, że przyszłoroczny budżet był przygotowywany w oparciu o sytuację gospodarczą w kraju i Europie, a tą w jej opinii należy ocenić pozytywnie.
– Nie ma powodów, aby siać wątpliwości, żeby w naszym mieście, czy województwie tak nie było. Informacje, jakie uzyskaliśmy są optymistyczne. Nasza sytuacja powinna wyglądać lepiej niż to, co założyliśmy w projekcie budżetu – dodała
Deficyt miasta w przyszłym roku wyniesie 139 milionów złotych.