Prokurator, którego błąd przyczynił się do wypuszczenia na wolność Piotra K., oskarżonego o zabójstwo kibica Korony Kielce stanął przed Sądem Dyscyplinarnym przy Prokuratorze Generalnym.
Jak poinformował Arkadiusz Jaraszek, z działu prasowego Prokuratury Krajowej, śledczy z Kielc i jego obrońca przed rozpoczęciem przewodu sądowego, złożyli wnioski o umorzenie postępowania. Argumentowali to brakiem oczywistych podstaw do jego prowadzenia. Nie zgodził się z tym zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego w Rzeszowie, który jest oskarżycielem w tej sprawie. Sąd przeanalizuje złożone dokumenty, a wnioski przedstawi na rozprawie, która odbędzie się 20 grudnia.
Śledczemu z Kielc zarzuca się oczywiste i rażące naruszenia prawa. Po zatrzymaniu Piotr K. nie został doprowadzony na posiedzenie, podczas którego rozpatrywano kwestię tymczasowego aresztowania. Oskarżony był ścigany listem gończym.
W związku z tym obowiązkiem prokuratora było niezwłoczne doprowadzenie do sądu, aby można było go przesłuchać i ocenić, czy tymczasowy areszt musi zostać zastosowany. Niedopełnienie obowiązku, wskazane przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego, było jedną z przyczyn, która skutkowała tym, że Piotr K. został wypuszczony na wolność.
W tej samej sprawie prowadzone było postępowanie wobec sędzi, która prowadząc proces przyczyniła się do wypuszczenia Piotra K. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, który prowadził postępowanie umorzył je, ponieważ – jego zdaniem – nie doszło do oczywistego i rażącego naruszenia prawa.
Piotr K. został zatrzymany w Anglii po ośmioletnich poszukiwaniach. Sąd Okręgowy w Kielcach w kwietniu skazał go na 25 lat pozbawienia wolności. Rozprawa apelacyjna w jego sprawie odbędzie się 20 grudnia.