6 meczów i zaledwie 4 punkty to niespodziewanie mały dorobek piłkarzy ręcznych PGE Vive w tym sezonie Ligi Mistrzów. Kielczanie raz wygrali, dwa razy zremisowali i ponieśli aż trzy porażki. Tak słabego początku tych elitarnych rozgrywek w wykonaniu ekipy Tałanta Dujszebajewa nikt się nie spodziewał.
– Wszystko jeszcze przed nami. Teraz najważniejsze to zwyciężyć w dwóch najbliższych pojedynkach z duńskim Aalborgiem – zapewnia Michał Jurecki. Musimy z nimi dwa razy wygrać i wierzę, że to zrobimy. To pozwoli nam wrócić na właściwe tory – uważa kapitan mistrzów Polski.
Mecz 7. kolejki LM Aalborg kontra PGE Vive Kielce już w niedzielę o godzinie 16.50. A dzisiaj o 20.15 kielczanie zmierzą się na wyjeździe w PGNiG Superlidze z gdańskim Wybrzeżem.