Władze Ożarowa mają przeprosić radnego. W przeciwnym razie sprawa trafi do sądu. Niezrzeszony miejski radny Zenon Kwieciński uważa, że burmistrz Ożarowa Marcin Majcher z PSL oraz wiceburmistrz Paweł Rędziak z PSL naruszyli jego dobra osobiste oraz bezprawnie zakazywali mu uczestniczenia w spotkaniach z mieszkańcami gminy w trakcie tzw. spotkań sołeckich.
Radny dodaje, że oburzony jest niekulturalnym zachowaniem burmistrza. Zenon Kwieciński oczekuje przeprosin od obu urzędników. W przeciwnym razie sprawę skieruje do sądu.
Według radnego 19 września tego roku podczas spotkania sołeckiego w miejscowości Gliniany toczyła się rozmowa na temat rozdysponowania pieniędzy z funduszu sołeckiego. Zenon Kwieciński pojawił się na tym spotkaniu, mimo że nie jest to jego okręg, jednak – jak tłumaczy – interesuje go, jakie potrzeby mają wszyscy mieszkańcy gminy. Zabrał głos w sprawie pomysłu przeznaczenia funduszu sołeckiego na wybudowanie chodnika, przy czym powiedział, że burmistrz oszukuje ludzi, bo takie inwestycje powinny być finansowane z budżetu gminy, jak w innych miejscowościach. Z relacji radnego wynika, że Marcin Majcher wypraszał radnego z tego spotkania i używał przy tym nieeleganckich sformułowań.
Podobna sytuacja miała się wydarzyć 22 września podczas spotkania sołeckiego w miejscowości Niemcówka. Uczestniczył w nim wiceburmistrz Paweł Rędziak. Zenon Kwieciński twierdzi, że tutaj urzędnik także go wypraszał ze spotkania, co jest bezprawne i ogranicza jego prawa obywatelskie.
W związku z tymi wydarzeniami Zenon Kwieciński podczas dzisiejszej sesji rady miasta złożył interpelację. Zażądał w niej przeprosin w powiatowych mediach w ciągu 30 dni, czyli do 26 listopada.
Burmistrz Marcin Majcher mówi, że radny przed spotkaniem sołeckim we wrześniu powiedział, że przyjechał, aby „zapobiec brakoróbstwu jakie wykonuje burmistrz w terenie”. Dodaje, że nie przeprosi radnego, bo nie ma za co.
Paweł Rędziak nie chce komentować dzisiejszego wystąpienia radnego. Mówi, że odniesie się do tej sytuacji w odpowiedzi na interpelację.