62-letnia kobieta wypadła z okna na 10 piętrze wieżowca, przy ulicy Romualda w Kielcach. Kobieta zginęła na miejscu. Jak informuje Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji, informacja o tym zdarzeniu wpłynęła do służb po godzinie 9:00. Funkcjonariusze dostali sygnał od sąsiadki.
– Kobieta, która nas zawiadomiła zobaczyła przez okno, że coś spadło z wyższego piętra. Kiedy spojrzała na dół okazało się, ze przed budynkiem leży kobieta. Służby ratunkowe podjęły reanimację, jednak życia nie udało się uratować – powiedział Damian Janus.
Sąsiedzi są wstrząśnięci i mówią, że nic nie zapowiadało tragedii. Ich zdaniem ofiara była raczej spokojną osobą. Dodają jednak, że nie znali jej bardzo dobrze.
Świadkowie mieszkających przy ulicy Romualda widzieli, jak ratownicy długo prowadzili reanimację.
– Widziałam jak medycy podbiegli do niej i wykonywali masaż serca. Ciągle miałam nadzieję, że zabiorą ją do karetki, co by oznaczało że udało się ją uratować – powiedziała jedna z sąsiadek.
Psycholog Marta Szydłowska-Pierzak wyjaśnia, że za decyzją o targnięciu się na własne życie mogą stać różne przyczyny. Mogą być to problemy rodzinne, finansowe oraz zawodowe, a także niesprzyjająca pogoda.
Pierwszym symptomem, który może wskazywać na to, że potrzebujemy pomocy specjalisty jest utrzymujący się od 2 tygodni spadek nastroju. Mogą to być także trudności ze spaniem, obniżony apetyt oraz rozdrażnienie – mówi Marta Szydłowska-Pierzak.
Jeżeli zauważamy te objawy u bliskiej osoby powinniśmy zaproponować jej spacer i ćwiczenia. Należy spędzać z nią dużo czasu i poświęcić jej swoją uwagę, aby nie czuła się sama. Jeżeli ten stan utrzymuje się przez kilka tygodni warto zaproponować wizytę u specjalisty.
Wstępnie wykluczono, aby do śmierci mieszkanki Kielc przyczyniły się osoby trzecie, ponieważ jak ustalili śledczy, kobieta w chwili zdarzenia była sama w domu.