Biegli wykonali już sekcję zwłok noworodka, który został odnaleziony wczoraj na Cmentarzu Żydowskim w Ożarowie. Martwego chłopca odkryli pracownicy Urzędy Miasta i Gminy, którzy wykonywali tam prace porządkowe przed Wszystkimi Świętymi.
Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach informuje, że sekcja została przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie. Na razie, ze względu na dobro sprawy, śledczy nie chcą ujawnić wyników badania. – Szczegółowe analizy będą znane za kilka tygodni – wyjaśnia Daniel Prokopowicz.
Zwłoki dziecka odnalazł wczoraj Tomasz Grdeń, który z dwoma pozostałymi pracownikami gospodarczymi kosił trawę na starym cmentarzu żydowskim. Niemowlę zostało wyrzucone w wysoką trawę, ok. 100 metrów od wejścia. Jak stwierdził, odkrycie bardzo nim wstrząsnęło. Zaraz zawiadomił kolegę z którym pracował i policję.
Marcin Majcher, burmistrz Ożarowa, mówi, że to niewyobrażalna tragedia. Zwłoki były ukryte w reklamówce zawiniętej w folię. Obok leżała kurtka dorosłej osoby.
Mieszkańcy gminy są wstrząśnięci tą tragedią i negatywnie wypowiadają się o zachowaniu matki. Twierdzą, że taka osoba sama nie zasługuje na życie i nie wyobrażają sobie, jak można było taką rzecz zrobić. Mówią, że można było podrzucić dziecko pod czyjś dom, na pewno ktoś by się zaopiekował maluchem.
Wstępne ustalenia wskazują, że noworodek leżał na dawnym cmentarzu żydowskim od kilku dni. Śledczy wciąż poszukują matki dziecka.