Gimnazjaliści mają problemy z ulgowymi przejazdami komunikacją miejską nie tylko w Kielcach. Problem pojawił się po wejściu w życie reformy oświatowej. Do szkół podstawowych uczęszczają bowiem jeszcze uczniowie dwóch klas gimnazjów.
Okazuje się, że jeżeli zachodzi konieczność wyrobienia nowej legitymacji szkolnej, na pierwszej stronie jest pieczątka nazwy szkoły podstawowej, ale na odwrocie jest to nadal pieczątka gimnazjum.
Zwróciła na to uwagę kielecka radna Joanna Winiarska, która przekonała się o tym na własnej skórze. Jej dziecko, które uczy się w gimnazjum, miało takie problemy w Krakowie. Z podobnymi interwencjami zgłosiło się również kilkoro rodziców w Kielcach.
Anita Stanisławska, dyrektor Wydziału Edukacji, Profilaktyki i Pożytku Publicznego w ratuszu mówi, że jest to okres przejściowy. W związku z tym, że gimnazja nie istnieją, nie ma pieczątki nagłówkowej, ale na odwrocie musi być pieczątka gimnazjum, ponieważ dana osoba nadal jest uczniem na tym etapie edukacji. Jej zdaniem – należałoby jakoś dotrzeć do osób kontrolujących i zwrócić im uwagę na zmiany, które zaszły w edukacji.
Jeśli zdarzy się, że kontrolerzy w takich przypadkach wystawią mandat, należy się bezwzględnie od tej decyzji odwołać, ponieważ legitymacja jest ważna. Dla własnego bezpieczeństwa można jednak wziąć zaświadczenie ze szkoły i jeśli zajdzie taka potrzeba okazać je z legitymacją szkolną.