– Boli strata tego jednego punktu. Byliśmy lepsi i powinniśmy wygrać – komentuje niedzielny mecz Ligi Mistrzów PGE Vive – Telekom Veszprem Krzysztof Lijewski. Wczoraj piłkarze ręczni z Kielc w 5 kolejce EHF Champions League zremisowali z Węgrami 32:32, tracąc gole na kilka sekund przed końcową syreną.
Rozgrywający mistrzów Polski był niepocieszony takim rozstrzygnięciem. – Bardzo ambitnie walczyliśmy. Trener po zawodach w szatni pochwalił nas za pracę zarówno w ataku jak i w obronie, ale po raz kolejny okazało się, że sport uczy pokory. W końcówce zabrakło nam po prostu szczęścia – uważa popularny „Lijek”.
W 6. kolejce Ligi Mistrzów 5 listopada PGE Vive Kielce zagra na wyjeździe z Paris Saint Germain.