– Byłyśmy drużyną i miałyśmy ogromną chęć zwycięstwa. Myślę, że właśnie to były kluczowe elementy, dzięki którym zdobyłyśmy trzy punkty. Nie było to piękne widowisko, bo zawsze pierwsze mecze przed nową publicznością to jest jakiś stres, ale wierzę, że nasza gra w każdej następnej kolejce będzie wyglądała coraz lepiej – powiedziała MVP tego spotkania, kapitan KSZO Agnieszka Rabka.
– Każda z nas od początku chciała się pokazać z jak najlepszej strony i być może stres spowodował, że ten pierwszy set wypadło słabo. W czwartym chyba prowadziłyśmy zbyt wysoko, wkradło się rozluźnienie i niewiele zabrakło, aby Legionovia to wykorzystała. Cieszę się ze zwycięstwa i kibice, mam nadzieję, też się cieszą i będą jeszcze chętniej przychodzić na nasze mecze – dodała przyjmująca ostrowieckiego zespołu Natalia Skrzypkowska.
– Bardzo przeżywałem ten mecz. Ja zawsze się denerwuję i tak właśnie prowadzę spotkanie, że nie umiem spokojnie usiedzieć na ławce. Cieszę się, że ufamy sobie w pracy. Dziewczęta są konsekwentne i spokojne i wierzę, że będzie to przynosić efekty – podsumował trener KSZO Adam Grabowski.
– Chciałyśmy zdobyć punkty w Ostrowcu, a wyszło zupełnie inaczej. Nawet nie wiem dlaczego tak się stało. Długimi momentami byłyśmy bardzo spięte. Mam nadzieję, że następne mecze wyjdą nam lepiej – komentowała „na gorąco” rozgrywająca Legionovii, a jeszcze w ubiegłym sezonie zawodniczka KSZO Ostrowiec Paulina Szpak.
W drugiej kolejce ostrowczanki zmierzą się na wyjeździe z BKS Profi Credit Bielsko-Biała. Mecz rozegrany zostanie w najbliższy piątek o godziny 18.00.