Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło w środę wieczorem rezolucję ws. praworządności w niektórych krajach Europy, w tym Polsce. Wezwało w niej pięć krajów do podjęcia działań w kierunku przywrócenia rządów prawa.
Za przyjęciem rezolucji zagłosowało 42 członków Zgromadzenia, przeciwko było 9. Rezolucję poparli parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, przeciwko byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości i Kukiz’15. W tym gronie znalazł się świętokrzyski poseł PiS Dominik Tarczyński. W debacie mocno krytykował on nieobecność i hipokryzję reprezentantów Niemiec i Francji – państw, które najmocniej krytykują podejmowane w Polsce reformy.
W debacie nad wnioskiem złożonym przez niemieckiego posła Bernda Fabritiusa, wiceszefa komisji prawnej i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, Dominik Tarczyński, który jako poseł jest delegatem Polski do Zgromadzenia, skrytykował deputowanych za niewielkie zainteresowanie dyskusją.
– Chciałbym poprosić drogich kolegów, żeby rozejrzeli się wokół siebie. Jak wielu z was jest dziś obecnych w tej izbie. Jesteśmy tu, by dyskutować o najważniejszych, fundamentalnych prawach i wartościach. Jak wielu członków niemieckiej delegacji jest obecnych? Możecie podnieść ręce? Żaden – mówił Dominik Tarczyński.
Wystąpienie posła Dominika Tarczyńskiego w trakcie środowej debaty w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy
– Jak wielu członków francuskiej delegacji jest obecnych? Jeden. (…) Gdzie jest reszta, jeśli sprawa praworządności jest tak ważna? Gdzie jesteście? (…) Powinniście tu być – kontynuował świętokrzyski poseł, podkreślając, że najliczniej na spotkaniu obecna jest polska delegacja.
Dodał, że polska reprezentacja jest tak liczna, ponieważ jest otwarta na debatę. – Jesteśmy otwarci na dyskusję, ale nie traktujcie nas jak dzieci. (…) Zanim będziecie nas oceniać, spójrzcie w lustro i zapytajcie siebie, jak sądownictwo wygląda u was. Co z Holandią, co z panem Timmermansem. Czy tam jest Trybunał Konstytucyjny? Nie ma go, jednak Polska jest wytykana palcami za łamanie konstytucji, jak mówią – podkreślał.
Pytania zadawane przez posła Dominika Tarczyńskiego sekretarzowi generalnemu Rady Europy na posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy – źródło: Facebook
Killion Munyama z Platformy Obywatelskiej powiedział podczas debaty, że nie ma wątpliwości, iż w Polsce niezbędne są reformy w systemie sądowniczym. – Procesy sądowe ciągną się zbyt długo. Proponowane rozwiązania wykraczają jednak poza demokratyczne reguły i kolidują z polską konstytucją – uznał. Zaznaczył, że Polska przegra w wielu aspektach, jeśli propozycje reform systemu sądownictwa autorstwa PiS zostaną wdrożone. – Brak zaufania do systemu prawnego będzie tego konsekwencją. Na szczęście prezydent tymczasowo zatrzymał ten proces, wetując dwie ustawy – powiedział.
Podczas głosowań członkowie Zgromadzenia Parlamentarnego odrzucili poprawki autorstwa parlamentarzystów PiS wykreślające Polskę z grupy krajów, w których zagrożona jest praworządność.
Przyjęta rezolucja dotyczy oprócz Polski także Bułgarii, Mołdawii, Rumunii i Turcji. Dokument wzywa państwa członkowskie Rady Europy do pełnego wdrożenia zasad państwa prawa. „Chodzi o próby upolitycznienia rad sądowniczych i sądów (Bułgaria, Polska i Turcja), zwolnień sędziów na dużą skalę (Turcja) lub prób podejmowanych w tym celu (Polska) oraz korupcję (Bułgaria, Republika Mołdawii i Rumunia). Istnieją również obawy co do tendencji do ograniczenia władzy ustawodawczej parlamentu (Republika Mołdawii, Rumunia i Turcja)” – napisano w uzasadnieniu rezolucji.
Przyjęty dokument kieruje ogólne zalecenia do tych pięciu krajów. Wyraża szczególne zaniepokojenie sytuacją w Turcji w następstwie działań podjętych po niedawnych zmianach w konstytucji w tym kraju.
W przypadku Polski wskazuje na problemy z praworządnością dotyczące regulacji w systemie sądowniczym. Rezolucja “wzywa polskie władze, aby powstrzymały się od wszelkich reform, które mogłyby zagrozić poszanowaniu zasad państwa prawa, a zwłaszcza funkcjonowaniu KRS i niezawisłości sądownictwa oraz prokuratorów”. “Zachęcamy również polskie władze do korzystania z odpowiednich uregulowań Rady Europy, (…) do pełnej współpracy z jej organami oraz do wdrożenia zaleceń Komisji Weneckiej” – napisano w przyjętym dokumencie. Według rezolucji „obecną sytuację Trybunału Konstytucyjnego należy ponownie zbadać w świetle zaleceń międzynarodowych organów w celu zapewnienia pełnego poszanowania zasad legalności i pewności prawa”.
W rezolucji zwrócono się również do Komisji Weneckiej, by wydała opinię na temat przedstawionych przez Prezydenta RP propozycji zmian w ustawach o KRS i Sądzie Najwyższym.