2 lata i 3 miesiące więzienia, to wyrok dla Andrzeja Ż., oskarżonego o posiadanie i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej. Były wykładowca Politechniki Świętokrzyskiej miał w swoich zasobach 65 tysięcy takich plików. Jego proces toczył się za zamkniętymi drzwiami w Sądzie Rejonowym w Kielcach.
Ponadto, mężczyzna ma zakaz zajmowania wszelkich stanowisk związanych z wychowaniem, edukacją i leczeniem dzieci na 6 lat. – Społeczeństwo musi być chronione przed takimi zachowaniami – skomentował wyrok przewodniczący składu sędziowskiego Kamil Czyżewski. Oskarżony jest zobowiązany także do pokrycia kosztów sądowych.
Decyzja sądu jest nieprawomocna. Apelacji nie wyklucza obrońca oskarżonego Sławomir Gierada, chociaż podkreśla, że w jego ocenie wyrok jest sprawiedliwy. – W grę będzie wchodziło obniżenie kary o 3 miesiące. Sąd wymierzył karę 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności, a dolne zagrożenie ustawowe to 2 lata. Te okoliczności zostaną rozważone i podejmiemy decyzję. Mój klient winy nie kwestionował, w związku z tym, co do istoty sprawy, wyrok nie będzie skarżony – powiedział Sławomir Gierada.
Przypomnijmy, w listopadzie 2016 roku mężczyzna na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany. Podczas przeszukania funkcjonariusze w jego mieszkaniu zabezpieczyli ponad 4 terabajty danych zawierających treści pornograficzne. Za posiadanie i rozpowszechnianie dziecięcej pornografii, 69-letniemu mieszkańcowi Kielc groziła kara do 12 lat pozbawienia wolności.