Nie żyje Paweł Jagniątkowski, kierownik „Toru Kielce” na Miedzianej Górze, od lat związany ze sportami motorowymi i Automobilklubem Kieleckim. 51 – letni kielczanin zginął w wypadku śmigłowca, do którego doszło podczas Rajdu Liepāja rozgrywanego w pobliżu łotewskiego miasta Lipawa.
– Na pokładzie były cztery osoby – dwóch Polaków i dwie osoby z Łotwy. Jeden z naszych rodaków zginął na miejscu, a drugi – tak jak Łotysze – przebywa w szpitalu – poinformował dyżurny ambasady RP w Rydze cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Jak podała łotewska policja, do wypadku doszło o godzinie 13.35, podczas 11. odcinka rajdu, który był ostatnią eliminacją tegorocznych mistrzostw Europy. Rywalizacja została zatrzymana, a wyniki odcinka anulowano.
„Ze względu na zaistniałą sytuację związaną z moimi bliskimi przyjaciółmi wycofaliśmy się z rajdu. Kochani, bardzo was proszę o uszanowanie mojej osobistej decyzji, trudnej dla mnie jako sportowca. Dziękuję raz jeszcze, że byliście z nami przez wszystkie rundy tegorocznych mistrzostw” – napisał na Facebooku Kajetan Kajetanowicz, który już w sobotę, wraz z Jarosławem Baranem, zapewnił sobie trzeci z rzędu tytuł rajdowego mistrza Europy.