Obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn to wypełnienie obietnicy wyborczej Prawa i Sprawiedliwości i przywrócenie sprawiedliwości społecznej – powiedziała posłanka PiS Anna Krupka – komentując wprowadzoną od 1 października reformę emerytalną.
Przypomniała, że wcześniejszy rząd PO i PSL – bez żadnych zapowiedzi i konsultacji społecznych podwyższył wiek emerytalny, zaskakując miliony Polaków. Stąd przywrócenie wcześniejszych rozwiązań, było jedną z obietnic wyborczych PiS, która została zrealizowana.
Gość Radia Kielce przypomniała, że przejście na emeryturę nie jest obowiązkiem, ale prawem, z którego możemy skorzystać, lub nie. Ta decyzja należy do pracowników i mogą ją podjąć uwzględniając np. stan swojego zdrowia i możliwości dalszej działalności zawodowej. To wolny wybór i na tym polega demokracja.
Posłanka przypomniała, że decyzja o przejściu na emeryturę jest poprzedzona konsultacjami w ZUS-ie, podczas których zainteresowani mogą dowiedzieć się, jakie będą ich przyszłe świadczenia. Już dziś wiadomo, że kolejny rok w pracy oznacza emeryturę wyższą o 8%. Anna Krupka jest przekonana, iż wprowadzona reforma nie naruszy finansów Państwa. Rząd ma na ten cel zarezerwowane 10 mld złotych, a sytuacja budżetu jest dobra. Po uszczelnieniu systemu podatkowego i skutecznej walce z mafią paliwową w sierpniu nadwyżka budżetowa wyniosła 5 mld.
Anna Krupka dodała, że w planach rządu są kolejne programy, które mają poprawić sytuację materialną emerytów, ale na ich realizację trzeba jeszcze poczekać, by zaplanować kolejny budżet uwzględniający te wydatki.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: