W 1. kolejce PlusLigi siatkarze Dafi Społem Kielce przegrali w Rzeszowie z Asseco Resovią 0:3 (20:25, 16:25, 22:25). – Ten wynik nie powinien nikogo dziwić – przyznaje libero Dafi Społem Kielce Mateusz Czunkiewicz.
– Wynik jest jaki jest, ale wiedzieliśmy z kim gramy. Faworytem byli gospodarze i zwyciężyli jak najbardziej zasłużenie. Momentami pokazaliśmy, że potrafimy grać. Pierwsze koty za płoty, debiut za nami i teraz postaramy się aby było tylko lepiej – podsumował libero Dafi Społem Kielce Mateusz Czunkiewicz.
– Ten wynik nie powinien nikogo dziwić. Resovia była murowanym faworytem tego spotkania. Mieliśmy swoją szansę w trzeciej partii, być może nawet na wygranie seta, ale rywale to zbyt klasowy zespół i nam na to nie pozwolili, mimo naszego prowadzenia 10:5. Dobre momenty zapamiętamy, a to co było złe trzeba szybko wyeliminować – powiedział atakujący kieleckiego zespołu Jakub Wachnik.
– Zostawiamy niezłe wrażenie, ale tylko po trzecim secie. Na początku chyba nieco trema nas sparaliżowała: nowy sezon, pierwszy mecz, świetny rywal i… niewiele nam wychodziło. Mogliśmy mocniej powalczyć w tym meczu. Przede wszystkim musimy mieć lepszą skuteczność w ataku. Jest nad czym pracować – podkreślił trener Dafi Spoołem Kielce Wojciech Serafin.
W drugiej kolejce PlusLigi już w najbliższą środę kielczanie podejmować będą w Hali Legionów Indykpol AZS Olsztyn. Spotkanie rozpocznie się o godz.18.00 i będzie transmitowane na antenie Radia Kielce.