Świętokrzyska policja wyjaśnia okoliczności śmierci 77-letniego mieszkańca Starachowic. Monika Kalinowska z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach informuje, że mężczyzna w niedzielę wyszedł na grzyby i nie wrócił. Rodzina zgłosiła jego zaginięcie.
– Wczoraj około godziny 17 do dyżurnego zadzwonił syn 77-letniego mężczyzny i poinformował, że znalazł ciało swojego ojca w zbiorniku retencyjnym przy drodze powiatowej w okolicach Wykusu – powiedziała Monika Kalinowska.
Na miejsce udały się służby ratunkowe. Życia mężczyzny nie dało się uratować. Wstępnie wykluczono, aby ktoś przyczynił się do jego śmierci.
Także wczoraj dyżurny policji otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, który wybrał się na grzyby. Poinformował on, że w lesie niedaleko szpitala w Starachowicach znalazł ciało kobiety. Funkcjonariusze ustalili, że jest to 87-letnia mieszkanka miasta, której zaginięcie zgłoszono w niedzielę. Wstępne czynności wykazały, że także do jej śmierci nikt się nie przyczynił.