Zarząd Transportu Miejskiego odtajnił na wniosek Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji dokumentację, złożoną w przetargu na obsługę komunikacyjną Kielc przez firmę Michalczewski. Wynika z niej, że baza transportowa radomskiego przewoźnika miała się znajdować przy ulicy Przęsłowej.
Z informacji Radia Kielce wynika, że działka miała być dzierżawiona od spółki Lech Trans. Właściciel firmy Leszek Tusień nie chciał jednak ujawnić, czy radomski przewoźnik kontaktował się z nim w sprawie nieruchomości przy ulicy Przęsłowej. Według jego opisu działka jest utwardzona, znajduje się na niej budynek gospodarczy oraz warsztat samochodowy. Na tę chwilę nie ma tam jednak stacji paliw, ani myjni dla autobusów.
Zdaniem prezes MPK Elżbiety Śreniawskiej, miejsce to nie jest przystosowane do pełnienia roli bazy transportowej.
Z informacji przekazywanych przez ZTM wynika, że spółka Michalczewski nie podejmowała żadnych działań zmierzających do uzyskania niezbędnych pozwoleń np. na budowę myjni. Dodatkowo, miejscy urzędnicy stwierdzili, że nie ma możliwości skrócenia czasu rozpatrywania ewentualnych wniosków inwestora dotyczących np. decyzji środowiskowych.
Dyrektor ZTM Marian Sosnowski informował w ubiegłym tygodniu, że było to jednym z powodów, dla których firma Michalczewski została wykluczona z przetargu. Dodatkowo ZTM swoją decyzje podpierał opinią biegłego, który miał zbadać, jaki czas jest potrzebny na przygotowanie bazy transportowej. Profesor Jerzy Zbigniew Piotrowski i zespół ekspertów z Politechniki Świętokrzyskiej uznali, że minimalny okres to osiem miesięcy.Tymczasem Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że przewoźnik, który wygra przetarg musi zorganizować bazę w 5 miesięcy.