Pszczelarze oraz producenci miodu z regionu świętokrzyskiego spotkali się dzisiaj w Bodzentynie. Na Rynku Głównym odbyły się Świętokrzyskie Dni Miodu.
Wydarzenie organizowane było po raz pierwszy. Burmistrz Dariusz Skiba przyznaje, że pomysł na zorganizowanie takiej imprezy narodził się podczas dożynek powiatowych w gminie Łagów, gdzie na sztandarach rolników zobaczył pszczoły.
– Chciałem, aby pszczelarze mogli przedstawić swoją profesję właśnie na rynku w Bodzentynie dodał burmistrz.
Na stoiskach pojawiło się wiele rodzajów miodu, między innymi spadziowy, który jest charakterystyczny dla województwa świętokrzyskiego. Można było także kupić miodarki oraz zobaczyć nowoczesne ule. Ponadto odwiedzający wystawę mieli okazję do rozmów w gronie ekspertów i pszczelarzy ze świętokrzyskiego o bieżących problemach w branży.
Jak przyznaje Janusz Skórski, prezes Rejonowego Koła Pszczelarzy w Starachowicach, ostatni sezon w porównaniu do poprzednich lat nie należał do najlepszych.
– To wynika przede wszystkim z tego, że była zimna wiosna. Zmarzły kwiaty oraz sady. Uratowała nas dopiero spadź, chociaż była bardzo krótko, ponieważ tylko do 10 lipca – powiedział Janusz Skórski.
Do Bodzentyna przyjechał także senator PiS Krzysztof Słoń, który przyznał że jest wielkim miłośnikiem miodu, dlatego chciał wziąć udział w tym wydarzeniu. Jest to ważna impreza, ponieważ propaguje świadomą ochronę pszczół.
– Może się okazać, że wkrótce nasz nieskażony region stanie się azylem dla pszczół i tutaj ich populacja będzie się mogła odbudować – powiedział parlamentarzysta.
Wydarzenie zwieńczył koncert zespołu „Kontrast” z Bodzentyna.