W trzeciej kolejce I ligi piłkarze ręczni KSSPR Końskie pokonali we własnej hali lidera tabeli, ŚKPR Świdnica 27:24 (12:14).
Od początku było to wyrównane spotkanie. Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć większej niż dwubramkowa przewagi. Po zmianie stron w 36 min. goście odskoczyli na cztery bramki – 13:17 – po celnym rzucie Konrada Cegłowskiego. ŚKPR tę przewagę zawdzięcza przede wszystkim świetnej postawie bramkarza Tomasza Wasielewicza, który bronił jak w transie. Konecczanie na szczęście szybko zniwelowali tę przewagę – w 40 min. było 17:17. Na 9 minut przed końcem gospodarze objęli prowadzenie 23:20 i już nie pozwolili odebrać sobie zwycięstwa.
– Wynik mógł być wyższy, gdyby nie bramkarz gości. Nie wykorzystaliśmy trzech rzutów karnych i kilku sytuacji sam na sam. Jednak udało się opanować nerwy i cieszymy się z trzech punktów – podsumował trener KSSPR Robert Napierała.
Najwięcej bramek dla gospodarzy zdobyli: Przemysław Matyjasik i Sebastian Smołuch po 7.
W 4 kolejce piłkarze ręczni z Końskich zagrają na wyjeździe z Politechniką Anilaną Łódź.