– Dzisiaj mamy większe szanse na dochodzenie swoich praw po nieudanym urlopie – stwierdził w programie „Na każdą pogodę” Mariusz Burchart.
Ekspert do spraw konsumenckich, zastępca Świętokrzyskiego Inspektora Inspekcji Handlowej wyjaśnił, że swoje roszczenia co do zwrotu części poniesionych kosztów powinniśmy zgłosić już w trakcie pobytu, albo najpóźniej w ciągu 30 dni po powrocie. Z praktyki wynika, że chodzi przede wszystkim o inny standard pokoju, inną odległość, niż podawano do plaży, albo złą opiekę rezydenta, czy pilota. Co roku kilka tysięcy Polaków – eksperci szacują ich liczbę od pięciu tysięcy w górę – skarży biura podróży.
– Większość spraw załatwiana jest polubownie przed rozprawą w sądzie. A wszystko dzięki tzw. tabeli frankfurckiej, przekornie czasem nazywanej „biblią niezadowolonych turystów” – mówił gość „NKP”.
Tabela, która określa procentowy poziom roszczeń, nie ma mocy prawnej. Została sporządzona na zlecenie Izby Cywilnej Sądu Krajowego w Niemczech. W 2003 roku polski UOKiK uznał ją za pomocną do rozstrzygania sporów między biurami podróży, a klientami. Mariusz Burchart informował także o możliwości roszczeń związanych z opóźnieniami, bądź odwołaniem lotów oraz zniszczeniem lub zagubieniem bagażu.
Posłuchaj pierwszej części audycji:
Posłuchaj drugiej części audycji: