Sto kilogramów ziemniaków upieczono w Magoniach podczas 15. Święta Pieczonego Ziemniaka. Magonie, jak mówią mówią starsi mieszkańcy okolicznych wsi i gmin, od dawna słynęły z tradycji pieczenia ziemniaków. Ich smak przypomina im dzieciństwo.
Oprócz pieczonego ziemniaka uczestnicy mogli skosztować wielu potraw przygotowanych przez dwanaście Kół Gospodyń Wiejskich z całej gminy Bodzechów. Na stołach pojawiły się m.in. byczki po szewnieńsku, kopytka po magońsku, sałatka ziemniaczana, chleb ziemniaczany, pierogi ruskie, babki ziemniaczane, roladki czy kotlety ziemniaczano-kalafiarowe.
Henryka Sternik z Koła Gospodyń Wiejskich z Goździelina mówi, że ziemniak jest podstawą w każdym gospodarstwie i można z niego zrobić wiele potraw, zarówno na słono, jak i na słodko.
Potrawą, którą się szczycą mieszkanki Goździelina jest tzw. kociołek, w którym znajduje się wiele warzyw, ale podstawą jest właśnie ziemniak. Ponadto wkrajona jest papryka, cebula, a także kiełbasa. Rok temu furorę w trakcie święta zrobiły oponki z ziemniaków, dlatego można było ich spróbować także w tę niedzielę.
W imprezie wziął udział poseł Andrzej Kryj, który jest mieszkańcem gminy Bodzechów. Chwalił inicjatywę, bo pamięta jak przed laty po wykopkach każdy zajadał się pieczonymi ziemniakami. – To był był moment, na który każdy czekał. A pieczony ziemniak najlepiej smakował z solą, a także z masłem.
Gośćmi spotkania w Magoniach byli seniorzy z Żoliborskiego Centrum Aktywizacji i Integracji Seniorów. Warszawiacy kosztowali przygotowane dania i je oceniali, aby wybrać Osobliwość Ziemniaczanego Stołu.