Czteroosobowa rodzina Chatysów z Bilczy wprowadziła się dziś do wyremontowanego od podstaw mieszkania. Remont przeprowadziła Fundacja Fabryki Marzeń, we współpracy z pomysłodawczynią Kalendarza Filantropa - Karoliną Poniewierską.
W mieszkaniu pomalowano ściany, kupiono wannę, sanitariaty i umywalkę, a także meble do dwóch pokoi. Pracę wspomagali studenci – informuje Sylwia Mochocka z Politechniki Świętokrzyskiej.
– Wcześniej była tylko kuchnia i pokój, który zajmowały dwie córki i rodzice. Teraz dziewczynki mają do dyspozycji cały pokój dla siebie, a rodzice zyskali sypialnię wraz z aneksem kuchennym i małym salonem – powiedziała Sylwia Mochocka.
Prezes Fundacji Fabryki Marzeń Andrzej Załucki przyznał, że w czasie remontu pojawiły się pewne problemy. – Zabrakło nam rąk do pracy. Pracownicy, którzy zadeklarowali pomoc, w ostatnim momencie zrezygnowali. Byliśmy w trudnej sytuacji, zaczęliśmy szukać nowych osób. Pomógł nam jeszcze starszy syn państwa Chatysów. Ostatecznie udało nam się skończyć remont w terminie, teraz zostały już tylko prace porządkowe - powiedział.
Rodzina Chatysów była zachwycona odremontowanym mieszkaniem. Jak przyznają, ich sytuacja finansowa nie jest dobra. Dziewczynki mają 10 i 12 lat. Ich ojciec od kilku lat choruje, natomiast mama Maria straciła pracę. Jednak dzięki niedawno skończonym kursom doszkalającym powinna wkrótce ją znaleźć. Obecnie odbywa staż.
– Dziękuję wszystkim, jestem zachwycona nowym mieszkaniem. Już nie będę się wstydziła sąsiadów i koleżanek. Nareszcie mam taki dom jak oni – powiedziała pani Maria.
Remont kosztował 60 tysięcy złotych. Ponad połowa z nich pochodzi z charytatywnej zbiórki Kalendarz Filantropa. Resztę ufundowali sponsorzy.
Fundacja Fabryki Marzeń wyremontowała dotąd mieszkania kilkudziesięciu rodzinom z kilku województw. W regionie świętokrzyskim pomoc fundacji otrzymały dotąd dwie rodziny z Kielc, rodzina z Suchedniowa i Rudek k. Szydłowa.