Nie milkną echa sobotniego meczu III ligi, w którym KSZO Ostrowiec podejmował Wiślan Jaśkowice. Spotkanie zostało przerwane po 45 minutach. W obawie o bezpieczeństwo swoje i asystentów sędzia Przemysław Wróbel podjął decyzję o nierozgrywaniu drugiej połowy. Goście do przerwy prowadzili 2:0.
Dotarliśmy do pomeczowego protokołu, w którym arbiter z Białej Podlaskiej napisał m.in.: „Podczas schodzenia do szatni po pierwszej połowie zawodów, przy zbliżaniu się do tunelu zgromadziła się tam liczna grupa kibiców gospodarzy (przy bezczynności służb porządkowych). Z wyżej wymienionej grupy kibiców jedna z kobiet opluła sędziego, a inna osoba naruszyła nietykalność cielesną poprzez uderzenie w okolice szyi”.
Dalej czytamy: „W tunelu otoczyła sędziów grupa ludzi, wśród której byli: trener gospodarzy (zagradzający drogę i ubliżający sędziom) oraz działacze klubowi, którzy zagradzali drogę do szatni i wykrzykiwali m.in. „Bądźcie tu jak w klatce, co wy odpier….cie! Pajace!” „W związku z powyższym, mając na uwadze bezpieczeństwo sędziów i niedostrzeganie problemu przez organizatorów zawodów, po konsultacji z obserwatorem podjęta została decyzja o niekontynuowaniu zawodów”.
Sprawą przerwanego meczu w Ostrowcu zajmie się prowadzący rozgrywki czwartej grupy III ligi Podkarpacki Związek Piłki Nożnej.