19 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych i 15 mandatów w wysokości od 200 do 500 złotych to bilans kar nałożonych przez Inspekcję Transportu Drogowego na kierowców pasażerskich busów od początku 2017 roku w województwie świętokrzyskim. Kontrole przewoźników odbywają się systematycznie.
– Sprawdzamy przede wszystkim czas przyjazdu i odjazdu z przystanków. Obecnie jednak jest to utrudnione ze względu na liczne remonty dróg. Poza tym sprawdzamy stan techniczny, wyposażenie i oznakowanie pojazdów. Od kierowców wymagamy okazania dokumentów potwierdzających uprawnienia oraz badamy trzeźwość przewoźników – mówi Waldemar Wiedeński, Świętokrzyski Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego.
Z kontroli wynika m.in., że większość busów ma zamontowane pasy bezpieczeństwa, ale często są przeładowane. Brakuje miejsc siedzących, a pasażerowie tłoczą się w przejściu między fotelami. Jak mówi Waldemar Wiedeński, władze ITD w Kielcach apelują do głównego inspektora, aby kary za takie wykroczenia były większe niż kilkaset złotych mandatu.
– Jest wiele przypadków, kiedy bus zatrzymuje się w miejscu do tego nieprzeznaczonym, np. na światłach lub przed skrzyżowaniem, aby wyświadczyć przysługę pasażerowi, a to niebezpieczne zachowanie. Takie sytuacje mają miejsce niemal codziennie, a tłumaczenia przewoźników bywają bardzo dziwne – dodaje Waldemar Wiedeński.
Skargi w związku z naruszeniami napływają nie tylko od podróżnych, ale także od konkurencji. Inspektorzy kontrolują w takich przypadkach zarówno firmę skarżącą, jak i tę, której skarga dotyczy. Od początku roku skontrolowanych zostało 116 busów, a łączna suma nałożonych na przewoźników kar to około 90 tys. zł.