Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu umorzyła śledztwo dotyczące nieprawidłowości w działaniach policji i prokuratury po wypadku kolumny rządowej premier Beaty Szydło w lutym tego roku. Decyzja nie jest prawomocna.
Jak informuje Andrzej Dubiel, rzecznik tarnobrzeskiej Prokuratury Okręgowej, zgromadzony w śledztwie materiał dowodowy nie potwierdził zasadności zarzutów kierowanych przez posłów, którzy złożyli pisemne zawiadomienie w tej sprawie. W związku z tym, 24 sierpnia postępowanie zostało umorzone.
– Przeprowadzone postępowanie nie ujawniło okoliczności wskazujących na przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, jakich mieli dopuścić się funkcjonariusze policji oraz prokuratorzy. Wykonywane przez nich czynności były zgodne ze stanem prawnym – dodaje.
Jak podkreśla rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu decyzja nie jest prawomocna, ponieważ stronom postępowania przysługuje prawo złożenia zażalenia na decyzję sądu w ciągu 7 dni od otrzymania orzeczenia. Jeśli takie zażalenie nie wpłynie, wyrok uprawomocni się.
Przypomnijmy, postępowanie jest wynikiem zawiadomienia, które 16 lutego złożyli posłowie PO Cezary Tomczyk i Agnieszka Pomaska. W ich ocenie, organy ścigania zachowywały się nieprawidłowo tuż po wypadku z udziałem premier Beaty Szydło. Parlamentarzyści uważają, że popełniono błędy przy przesłuchaniu kierowcy fiata Seicento, który zderzył się z rządową limuzyną i nie zapewniono mu dostępu do adwokata.
Początkowo sprawa została przekazana do Prokuratury Regionalnej w Krakowie, a ta wyznaczyła kielecką prokuraturę do jej prowadzenia. Następnie, kiedy jednostka w Kielcach odmówiła rozpatrzenia zawiadomienia posłów, w czerwcu sprawę przejęła tarnobrzeska prokuratura.