– Będą kary dla wykonawcy budowy drogi ekspresowej S7 między Chęcinami a Jędrzejowem – powiedziała na naszej antenie posłanka PiS Anna Krupka. Jak podkreśliła, odcinek tej trasy miał być oddany do użytku w październiku, ale już wiadomo, że tak nie będzie.
– Konieczne jest przyspieszenie prac, bo ich stan oceniono na 50% realizacji inwestycji. Mam wrażenie, że stosunek wykonawcy jest lekceważący. Minister Infrastruktury i Budownictwa Andrzej Adamczyk wezwał już do Warszawy generalnego wykonawcę tej grupy, która zajmuje się budową tego odcinka – podkreśliła.
Poseł Krupka zaznaczyła, że, aby nie dochodziło do podobnych sytuacji w przyszłości, konieczne są systemowe rozwiązania.
– Osoby, które blokują nowe inwestycje drogowe, godzą w bezpieczeństwo mieszkańców regionu świętokrzyskiego. Niestety, są czynniki niezależne od nas, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć choćby dobrej woli wykonawcy tych umów – powiedziała.
Jak już informowaliśmy, odcinkiem od Jędrzejowa do granicy województwa świętokrzyskiego z Małopolską będzie można przejechać najprawdopodobniej jeszcze w tym roku. Prace mają być zakończone we wrześniu.
Możliwie szybko powinna się też zakończyć inwestycja na fragmencie drogi S7 od Skarżyska do granicy województwa. Z kolei finał prac nad obwodnicą Radomia planowany jest w 2018 roku.
Anna Krupka poinformowała także, że minister Adamczyk ogłosił przetarg na budowę drogi S7 od Krakowa do granicy Małopolski z województwem świętokrzyskim na wrzesień, październik tego roku.
– Miejmy nadzieję, że zakończy się on jak najszybciej i wyłoniony zostanie skuteczny i terminowy wykonawca, ponieważ chodzi o newralgiczne połączenie Kielc nie tylko z Warszawą, ale i stolicą Małopolski. Oczywiście włączony zostanie jeden odcinek z Krakowem, tzw. Poradowa, gdzie uchylono decyzję środowiskową, natomiast na całej reszcie tej trasy od Krakowa do granicy świętokrzyskiego ta decyzja środowiskowa obowiązuje – dodała posłanka.
Prace na tym odcinku powinny rozpocząć się w połowie lub pod koniec przyszłego roku.