14 września były rzecznik komitetu referendalnego Maksymilian M. ma stawić się w Areszcie Śledczym w Kielcach w celu odbycia kary więzienia. Jak poinformował nas Jan Klocek rzecznik Sądu Okręgowego, zawiadomienie w tej sprawie standardowo wysyłanie jest do oskarżonego pocztą.
Jeśli skazany nie stawi się w areszcie w wyznaczonym terminie, wtedy sąd będzie rozważał przymusowe doprowadzenie w celu odbycia kary.
Jak informowaliśmy, Maksymilian M., w marcu tego roku został skazany prawomocnym wyrokiem na cztery miesiące więzienia, za kierowanie samochodem, mimo prawomocnego zakazu prowadzenia pojazdów. Mężczyzna miał odbyć karę w Areszcie Śledczym w Kielcach, ale złożył wniosek o jej wykonanie poza murami zakładu, w formie dozoru elektronicznego. Na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Sąd Okręgowy uchylił postanowienie o wstrzymaniu wykonania orzeczonej wobec niego kary.
Przeciwko Maksymilianowi M. toczy się jeszcze jedna sprawa, w której jest oskarżony o pobicie kobiety. Kolejna rozprawa w tym procesie odbędzie się we wrześniu.