Mandat w wysokości 100 złotych zapłaci mężczyzna, który zupełnie nagi szedł ulicą Mielczarskiego w Kielcach. W nocy z niedzieli na poniedziałek zauważyli go strażnicy miejscy.
Funkcjonariusze od razu podjęli interwencje – informuje Maria Plutka, rzecznik prasowy Straży Miejskiej – Mężczyzna nie miał widocznych obrażeń na swoim ciele. Natomiast strażnicy wyczuli od niego woń alkoholu. Mężczyzna nie wiedział gdzie się znajduje oraz, że nie ma na sobie ubrania – powiedziała Maria Plutka. Został przewieziony do Ośrodka Interwencji Kryzysowej, gdzie pozostał do wytrzeźwienia.
W godzinach porannych funkcjonariusze skontaktowali się z nim, ale nie potrafił w żaden logiczny sposób wytłumaczyć swojego zachowania. Ostatnią rzeczą jaką pamiętał mężczyzna było to, że poszedł na imprezę towarzyską. Do tej pory nie udało się odnaleźć ubrania, w którym znajdował się jego telefon oraz dokumenty.